O niewolnictwie goreańskim
Bardzo konkretny tekst dot. tego kim jest kajira i niewolnictwa goreańskiego. Warto zauważyć jak mocno podkreślana jest konsensualność. Tekst porusza także aspekt społecznościowego wymiaru kajiry (co ważne zwraca uwagę tutaj fakt, że niewolnica nie ma być posłuszna absolutnie wszystkim, ale gradacja ustalona jest na podstawie stopnia przyjaźni/ zażyłości danych osób z jej Panem), porusza też ważną kwestię przeinaczeń w rozumieniu tego kim jest kajira oraz odnosi się do różnic pomiędzy BDSM a Gorean.
TEKST przetłumaczony
ze strony: http://www.goreanscribe.org/kajirae/ za zgodą Autora strony. Tłumaczenie:
orja.
Kajirae z Gor
Niewolnictwo goreańskie
Najbardziej widocznym
publicznie aspektem goreańskiej subkultury jest praktyka konsensualnego
niewolnictwa. Goreanie nie są jedynymi ludźmi we współczesnym świecie, którzy
praktykują hierarchiczne związki za obopólną zgodą. W samych Stanach
Zjednoczonych robią to dziesiątki tysięcy ludzi, w różnym stopniu i na różnych
podstawach. Społeczność Leather, społeczność "kinkowa" (BDSM),
społeczność goreańska, społeczność TPE i inne - wszystkie te grupy praktykują
różne warianty dynamiki relacji dominacji i uległości, chociaż często jest dużo
więcej podobieństw, niż większość chciałaby przyznać, i wszystkie one z czasem
wpłynęły na siebie nawzajem, znowu bardziej niż większość chciałaby przyznać.
Czym jest konsensualne niewolnictwo?
Słowo „niewolnictwo"
wywołuje u wielu osób niemałą konsternację, i nie bez powodu. Przez większą
część historii ludzkości w większości kultur na całym świecie istniała jakaś
forma niewolnictwa. Szczegóły były bardzo różne, od odczłowieczającego
niewolnictwa do nierozerwalnej relacji pracodawca-pracownik. Choć większość
ludzi w świecie zachodnim, słysząc dziś słowo "niewolnik", ma na
myśli amerykańskie niewolnictwo rasowe z początku XIX wieku, to słowo to odnosi
się także do janczarów z Imperium Osmańskiego, którzy choć z pewnością nie byli
wolni, otrzymywali regularne wynagrodzenie i przez wieki mieli ogromną władzę w
osmańskiej polityce. Pomimo tych przypadków, większość historycznego
niewolnictwa była zdecydowanie nieprzyjemna i oparta na wyzysku.
Niewolnictwo jako instytucja
prawna było powoli eliminowane na przestrzeni wielu stuleci, chociaż czasami
było kontynuowane nielegalnie przez pewien czas. Europa była pierwsza, która
dążyła do zakończenia handlu niewolnikami na całym świecie, począwszy od końca
XVII wieku (mimo dużego zaangażowania w ten proceder w poprzednich stuleciach).
Nielegalne niewolnictwo (którego definicja nie jest powszechnie przyjęta), mimo
obecnie nielegalne we wszystkich krajach świata, istnieje do dziś.
Żadna z tych rzeczy nie ma jednak wpływu na to, co osoby ze społeczności
D/s rozumieją przez słowo "niewolnik". W
kulturach Leather, BDSM i kręgach goreańskich słowo "niewolnik" jest
używane w odniesieniu do uległej i służącej strony w opartej na świadomej zgodzie relacji wymiany władzy.
Według Wikipedii: Relacja pan/niewolnik (lub
właściciel/własność) jest zawierana za obopólną zgodą, bez mocy prawnej
historycznego lub współczesnego niekonsensualnego niewolnictwa, które jest
zabronione przez prawo większości krajów.
Historyczne pochodzenie tego
terminu jest niejasne, choć wydaje się, że jego współczesne użycie wywodzi się
z ruchu gejów ze społeczności Leather w Stanach Zjednoczonych po II wojnie
światowej. Ponieważ opiera się on na dobrowolnym i konsensualnym uczestnictwie,
wielu obserwatorów określa go jako formę odgrywania ról, to znaczy odgrywania
historycznego niewolnictwa. Dla wielu uczestników jest to odgrywanie ról w
niepełnym wymiarze godzin, dla innych zaś stanowi integralną część ich
intymnych związków emocjonalnych. (Długotrwałe związki Master/slave są często
nazywane "stylem życia M/s", aby odróżnić je od tymczasowych układów
opartych na odgrywaniu ról lub tylko na seksie). Mimo że większość definicji
nie wymaga tego - konsensualne "niewolnictwo" jest często, a nawet
najcześciej, głęboko emocjonalnym i często miłosnym związkiem. W ogólnej
społeczności D/s ludzie wszystkich płci i orientacji seksualnych mogą
występować zarówno w rolach Panów, jak i niewolników, zarówno w ramach
odgrywania ról, jak i stylu życia.
Konsensualne niewolnictwo
należy również rozumieć jako coś innego niż wyobrażenia często kojarzone ze
społecznością BDSM. Chociaż istnieje znaczne podobieństwo pomiędzy tymi, którzy
praktykują seksualne zniewolenie, praktyki sadomasochistyczne i konsensualne
długoterminowe relacje wymiany władzy (czy to M/s, czy Dominujący/uległy),
jedno w żaden sposób nie implikuje drugiego. Jest wiele osób, w społeczności
goreańskiej i nie tylko, które praktykują konsensualny styl życia Master/slave,
ale nie angażują się w żadną seksualną niewolę ani sadomasochistyczne zabawy.
Kluczową cechą "stylu życia M/s", która odróżnia go od
"współczesnego niewolnictwa", jest ciągła, aktywna zgoda wszystkich
zaangażowanych stron. Twierdzenie, że dana osoba nie może wyrazić zgody na
związek, w którym jest uległym lub służącym partnerem i nie jest to nadużycie,
jest po prostu ignorancką bigoterią.
Wszystkie odniesienia do niewolnictwa na tej stronie powinny być rozumiane
jako odnoszące się do "niewolnictwa konsensualnego", a
nie do niewolnictwa historycznego czy niewolnictwa nielegalnego, chyba że
wyraźnie zaznaczono inaczej.
Niewolnictwo goreańskie a niewolnictwo BDSM
Goreańskie niewolnictwo
konsensualne ma kilka kluczowych cech, które wyróżniają je w kontekście
społeczności D/s.
- Niewolnictwo goreańskie jest
silnie związane z płcią. W większości kręgów tylko kobiety są akceptowane jako
niewolnice. Choć w nielicznych kręgach dopuszcza się niewolnictwo mężczyzn, jak
to miało miejsce w książkach, większość uważa je za niewłaściwe i niezgodne z
otwarcie patriarchalnym światopoglądem Gor.
- Niewolnictwo goreańskie nie jest
spectrum. W społeczności BDSM powszechny jest szeroki zakres dynamiki relacji,
w których używa się terminów "Dom i sub" lub "Pan i
niewolnik" (lub wielu innych odmian, takich jak tatuś/dziewczynka,
właściciel/zwierzątko, itp.), i istnieje szeroki zakres interpretacji znaczenia
każdego z nich i stopnia kontroli w relacji. Jest to tak płynne, że w praktyce
pojęcia te są często całkowicie pozbawione znaczenia jako forma komunikacji.
Niewolnictwo goreańskie jest znacznie bardziej jednolite (choć w żadnym wypadku
nie do końca) i jest z natury rzeczy relacją totalną. Jeśli jakaś część życia
niewolnicy nie jest regulowana przez jej Pana (co często się zdarza), dzieje
się tak tylko dlatego, że Pan nie zdecydował się jej regulować, a nie dlatego,
że nie miałby prawa tego zrobić, gdyby tego chciał.
- Służba goreańskiej niewolnicy
jest także społecznościowa. W społeczności BDSM często słyszy się: "Jestem
niewolnicą, ale nie twoją, więc się odwal". To nie jest podejście
goreańskie. W społeczności goreańskiej niewolnik jest statusem społecznym, a
nie tylko statusem w związku. Niewolnik jest niewolnikiem przez cały czas i w
każdej sytuacji dla wszystkich ludzi, niezależnie od tego, czy jego właściciel
jest obecny, czy nie. Nie oznacza to, że jest ona winna całkowite i absolutne
posłuszeństwo każdemu, kto bije się w piersi i deklaruje się jako Goreanin, ale
w kontekście goreańskim oczekuje się od niej, że będzie miła, usłużna i pełna
szacunku dla wszystkich obecnych osób niebędących niewolnikami. Obejmuje to
zwracanie się do wszystkich osób niebędących niewolnikami jako "Master"
lub "Mistress”, bardziej niż „Sir” czy „Mister” lub inne tego typu
honoryfikatory. Oznacza to również, że każda obecna wolna osoba może, w
granicach rozsądku, korygować zachowanie niewolnika (lub niewłaściwe
zachowanie), choć nie tak samo bezkarnie jak jego Pan.
Podczas gdy osoby z innych
społeczności D/s mogą uznać niektóre z tych cech za drażniące, są one standardowym
zachowaniem w środowisku goreańskim i odwiedzający powinni być świadomi, że
generalnie oczekuje się od nich przestrzegania goreańskich "reguł
domu", tak jak od Gorean oczekuje się, że będą przestrzegać kulturowych
oczekiwań gdzie indziej.
Goreańskie słowo określające niewolnicę w książkach to "kajira" (liczba mnoga, kajirae). W książkach jest to po prostu tłumaczenie i nie ma żadnego innego znaczenia. W potocznym użyciu czasami nadaje się temu słowu dodatkowe znaczenie jako "specjalny rodzaj niewolnicy" (tj. Goreańskiej) lub rozumie się tak, jakby była to wyższą rangą niewolnica, ale oba te znaczenia są wypaczeniami. Najpowszechniejsze rozumienie jego powszechnego użycia byłoby następujące:
- niewolnica Goreanina (przyp. orji - warto zauważyć, że inne źródła rozszerzają tę definicje na niewolnice, która indetyfikuje się z goreanską filozofią i stylem życia, bez względu na to kto ją posiada)
- niewolnica bez właściciela, wyszkolona w goreanskich praktykach, kulturze i oczekiwaniach zachowująca się tak w kontekście klimatycznym i w obecności innych Gorean
- kobieta, która aspiruje do jednego z powyższych i pracuje, aby to osiągnąć.
Żadne z tych stwierdzeń nie
niesie ze sobą jakiejś inherentnej rangi lub stwierdzenia wyższości (ani
niższości, jeśli o to chodzi), a jedynie dodatkowy atrybut wspólnych i
społecznych zobowiązań.
Niewolnictwo a uległość
Powszechną debatą w
społeczności związków hierarchicznych jest relatywne znaczenie terminów
"sub" lub "uległy" i "niewolnik". Jak zauważono
powyżej, ogólna społeczność kinkowa ma zbiorowy fetysz pozwalający na
redefiniowanie słów do tego stopnia, że nie mają one już wartości jako
narzędzie komunikacji, co jest generalnie nieprzydatne, kiedy ktoś próbuje
edukować lub komunikować się z nowymi członkami. (To wszystko, zanim
przejdziemy do kwestii używania przymiotnika "uległy" jako
rzeczownika określającego tożsamość, co jest problematyczne z językowego punktu
widzenia nawet w języku takim jak angielski).
Chociaż nie ma precyzyjnego
rozróżnienia między sub i slave, które jest powszechnie rozumiane, najlepsza
heurystyka odnosi się nie do poziomu kontroli, ale do natury kontroli.
Uległa przekazuje część władzy
nad sobą swojemu Domowi, w zależności od różnych czynników, na czas
nieokreślony lub określony.
Niewolnica przekazuje całą
władze na sobą swojemu Panu, który
następnie deleguje jej część z powrotem, w zależności od różnych czynników, na
czas nieokreślony lub na pewien okres czasu.
Ilość wolności osobistej i
sprawczości, jaką ma uległa/niewolnica, może się w końcu znacznie różnić w
zależności od grupy ludzi i jest całkiem możliwe, a nawet częste, że konkretna
uległa ma więcej ograniczeń i bardziej precyzyjną kontrolę nad sobą niż niewolnica.
Rozróżnienie nie dotyczy
poziomu sprawowanej kontroli, ale tego, kto ma prawo decydować o tym poziomie.
Te dwa modele mogą w praktyce skutkować niemal identycznymi rezultatami, z
punktu widzenia zewnętrznego obserwatora, ale kontekst emocjonalny i rozumienie
dla uczestników są zupełnie inne.”
Niewolnictwo i społeczność
Jak już wspomniano, goreańskie
niewolnictwo to status społeczny, a nie tylko status relacji. Niewolnik odnosi
się do wszystkich osób niebędących niewolnikami jako niewolnik, niezależnie od
tego, czy jest jego własnością, czy nie. Nie jest jednak jasne, w jakim stopniu
odpowiada przed osobami innymi niż jej właściciel. Same książki są w tym
względzie nieco niekonsekwentne. Z jednej strony, wielokrotnie pojawiają się
takie cytaty, jak ten:
Niewolnica może być zdyscyplinowana przez każdą Wolną osobę, w przeciwnym
razie mogłaby ona robić, co zechciałaby, pod warunkiem, że jej pan by się o tym
nie dowiedział. Ta zasada prawna jest jasna i została podtrzymana w kilku
sądach, w kilku miastach, w tym w Ar.
Magician of Gor, strona 122
"Nie możecie mnie ukarać!" - zawołała. "Nie jesteście moimi
Mistrzami!". "Każdy Wolny człowiek może ukarać zbłąkaną
niewolnicę" - powiedziałem. "Chyba nie sądzisz, że jej zachowanie nie
podlega nadzorowi i korekcie, gdy tylko znajdzie się poza zasięgiem wzroku
swego Pana?".
Magician of Gor, strona 225
A jednak widzimy też takie
fragmenty, jak ten:
"Co my tu mamy!" - zawołał wesoło pewien mężczyzna. "Niewolnice!"
zawołali inni. "Stójcie" - powiedziałem - "Jesteśmy uczciwymi
ludźmi i nie jesteśmy złodziejami. Uwolnijcie ich." Mężczyzna rozluźnił
włosy dziewcząt. Szybko uklękły, przestraszone. "Te dziewczyny -
powiedziałem - należą do Imnaka". "On jest czerwonym myśliwym" -
powiedział mężczyzna. "On jest jednym z nas" - powiedziałem. Rozległ
się gniewny okrzyk. Wyciągnąłem swoje ostrze. "Nikt nie może ich używać
bez jego pozwolenia" - powiedziałem. "Jeśli będzie trzeba, moi
towarzysze, zaprowadzę tu dyscyplinę za pomocą ostrza".
Beasts of Gor, Strona 387
Najwyraźniej więc niewolnicy
nie są "wspólną własnością". Służą raczej swojemu Panu i są dla niego
użyteczni, ale utrzymanie struktury społecznej jest obowiązkiem wszystkich. Niewolnictwo
goreańskie jest po części związkiem, a po części strukturą społeczną. Utrzymanie
jej jest zarówno prawem, jak i obowiązkiem wszystkich.
Ale jak? W książkach zwykle
przybierało to formę kar cielesnych. W książkach jako formę dyscypliny często
wykorzystuje się kary i strach, mimo że istnieją liczne dowody psychologiczne
na to, że jest to najgorszy sposób wprowadzania i utrzymywania dyscypliny na
dłuższą metę. (Realizm nie jest priorytetem w książkach). Jest to też ogólnie
kiepski sposób na utrzymanie tego, co ostatecznie jest zgodnym związkiem i
wspólnotą.
Wspólne konwencje
Stosowanie tej dychotomii różni
się nieco w zależności od społeczności. Jednak jako wspólny punkt odniesienia,
poniższe zalecenia są wystarczające i powinny zapewnić odpowiednie
przygotowanie dla tych, którzy po raz pierwszy uczestniczą w goreańskim wydarzeniu.
W praktyce od wszystkich
kajirae oczekuje się, że będą "dorywczo służyć" każdemu Goreaninowi,
który znajdzie się w ich pobliżu. Obejmuje to dostarczanie jedzenia i picia,
pomoc w sprzątaniu, lekkie prace ręczne i tak dalej; wszystkie zadania, które,
jeśli są wykonywane publicznie, w otoczeniu nie-Gorean, same w sobie nie
zwróciłyby większej uwagi. Przypadkowy kontakt fizyczny jest również domyślnie
dopuszczalny. Oczekuje się, że kajira będzie otwarta na takie zadania, a jej Pan
będzie na nie zezwalał. Jeśli, z jakiegokolwiek powodu, jej Pan nie zgadza się
na takie usługi, to jest to jego wybór, ale będzie on również wykluczony z
nawet takich przypadkowych usług świadczonych przez innych.
Bardziej osobista i intymna
służba (w zasadzie wszystko ponad zwykłe dotykanie, przytulanie itp.) zależy
wyłącznie od decyzji jej Pana, czy, kiedy i jak zostanie wykonana. Zakłada się
domyślnie „nie”, chyba że Pan stwierdzi inaczej, ale to jest jego decyzja, nie
jej.
Podobnie dozwolone jest
korygowanie przez kogokolwiek, jeśli jest to właściwe. Korekta nie ma jednak
charakteru karania. Korekta obejmuje karcenie słowne, polecenie powtórzenia
nieudanego lub niedopuszczalnego zadania itp. Kara, jeśli jest uzasadniona,
powinna być skierowana do jej Pana i wykonana według jego uznania, w oparciu o
informacje od innych osób. Ponownie, może on wyraźnie zezwolić innym na wzięcie
spraw w swoje ręce lub nie, ale przyjmujemy domyślnie, że nie.
Poziomy ‘służenia’
Jednym ze sposobów myślenia o
poziomie szacunku, jaki niewolnik goreański jest winien innym, jest
"krzywa spadku". Oznacza to, że gdyby wykreślić wykres jej poziomu
szacunku i oczekiwanego posłuszeństwa, to dla jej Pana wynosiłby on 100%. Dla
jego bliskich goreańskich przyjaciół, z którymi dzieli Home Stone, byłoby to
może 90%; innych znanych i przyjaznych Gorean 80% lub 75%; przyjaznych Gorowi
nie-Goreańskich przyjaciół może 60%; nieświadomych Gor, ale bliskich przyjaciół
może 40%; a reszta świata w ogóle może 15%, lub "bądź szczególnie uprzejmy
i pomocny w granicach konwencji społecznych".
Szczegóły i tempo spadku będą
się oczywiście bardzo różnić w zależności od zaangażowanych osób, a podane tu
liczby mają charakter wyłącznie demonstracyjny i są bardzo uproszczone, więc
nie należy ich traktować jak ewangelii. Chodzi przede wszystkim o to, żeby
skontrastować ten model z bardziej typową konwencją BDSM: "jakaś wynegocjowana
liczba dla jej pana i absolutnie zero dla kogokolwiek innego, więc odwal
się".
Nieposiadani niewolnicy
Wyrażenie "nieposiadany
niewolnik" jest często używane w internetowych dyskusjach klimatycznych, goreańskich
i innych. Z goreańskiego punktu widzenia wyrażenie to jest oksymoronem;
niewolnik oznacza "osobę, która jest własnością", a
"nieposiadana osoba, która jest własnością" jest nonsensowne. Jednak
w społeczności goreańskiej wciąż jest wiele kobiet, które nie są w związku, ale
pragną być w niej jako niewolnica i publicznie się jako takie przedstawiają. Co
zatem powinniśmy zrobić z takimi osobami?
Choć nominalnie wolne, byłoby
nieuczciwe wymagać, aby takie osoby zachowywały się w sposób, w jaki zachowuje
się osoba Wolna. To po prostu nie byłoby uczciwe. Jednocześnie "kobieta,
która jest wolna, ale nie chce być wolna, zachowuje się tak, jakby nią nie
była, co jest formą autoreklamy" - to trochę za dużo powiedziane.
W praktyce najlepiej rolę, jaką
takie kobiety odgrywają w społeczności goreańskiej, można zrozumieć jako
"samozwańcze niewolnice". Oznacza to, że ich zachowanie i interakcje
społeczne są takie jak u niewolników, ale ponieważ nie są niczyją własnością,
nie podlegają niczyjej absolutnej władzy. Podlegają takiej samej władzy ze
strony innych, jak gdyby były własnością innego Goreanina.
Kobiety, które decydują się na
prezentowanie się jako "nieposiadane niewolnice" w społeczności
goreańskiej, powinny oczekiwać, że będą tak traktowane; jako niewolnice, ale
należące nie do "mnie".
Nadużycia
Z pewnością każda forma relacji
D/s, nawet jeśli odbywa się za obopólną zgodą, niesie ze sobą znaczne ryzyko
nadużyć. Kiedy związek ten opiera się na rzekomo wrodzonej dynamice płci i
całkowitej kontroli, ryzyko to jest jeszcze większe, nawet przy najlepszych
intencjach. ("Władza absolutna deprawuje absolutnie" i tak dalej.)
Jak zatem Gor postrzega nadużycia?
W książkach można znaleźć wiele
cytatów o tym, że niewolnica podlega absolutnej władzy swojego pana, który może
z nią i z nią zrobić wszystko, co zechce. Jednak prawie wszystkie przypadki, w
których mężczyzna uderza niewolnika, dot. kary i kontroli, mają na celu raczej
skorygowanie niż znęcanie się czy złamanie. W rzadkich przypadkach, gdy
niewolnik zostaje prawie oszpecony lub zabity, czyn ten zostaje uprzedzony i
uniknięty, czasem dzięki interwencji innych osób.
Bardziej wymowny jest ten
fragment, z bardzo wczesnego okresu serii:
Być może należy tylko dodać, że goreański Mistrz, choć surowy, rzadko jest
okrutny. Dziewczyna wie, że jeśli mu się spodoba, jej los będzie łatwy. Prawie
nigdy nie spotka się z sadyzmem czy okrucieństwem, ponieważ środowisko
psychologiczne, które sprzyja rozwojowi tych chorób, jest w dużej mierze
nieobecne w Gor. Nie oznacza to jednak, że nie może spodziewać się kary
fizycznej, jeśli jest nieposłuszna lub nie zadowala swego Pana.
Outlaw of Gor, strona 53
Słowo "sadyzm" w tym
fragmencie jest przez niektórych odbierane jako sugerujące, że Gor jest
niekompatybilny z BDSM, które często angażuje się w "sadyzm i
masochizm", który właśnie został zdefiniowany jako "choroba".
Jednak taki dosłowny pogląd
pomija dwa bardzo ważne punkty. Po pierwsze, cały akapit, w którym znajduje się
ten cytat, brzmi następująco:
Być może należy tylko dodać, że Mistrz Goreański, choć surowy, rzadko jest
okrutny. Dziewczyna wie, że jeśli mu się spodoba, jej los będzie łatwy. Prawie
nigdy nie spotka się z sadyzmem czy okrucieństwem, ponieważ środowisko
psychologiczne, które sprzyja rozwojowi tych chorób, jest w dużej mierze
nieobecne w Gor. Nie oznacza to jednak, że nie może spodziewać się kary
fizycznej, jeśli jest nieposłuszna lub nie zadowala swego Pana. Z drugiej strony,
nie jest to zbyt niezwykłe na Gor, gdy Pan, w efekcie, chętnie zakłada obrożę,
a jego urocza niewolnica, poprzez praktykowanie rozkosznych podstępów swojej
płci, ze skandalicznym sukcesem wyszukuje sobie drogę triumfalnie od
zaspokojenia jednej zachcianki do następnej.
Banita z Gor, strona 53
Jeśli te książki mają być
traktowane dosłownie, to Gor musi otwarcie popierać "topping from the
bottom" i manipulowanie Panem przez niewolnicę! Biorąc pod uwagę otwartą
niechęć do tego typu zachowań wśród społeczności Gorean i to, jak podważa to
inne punkty serii, najwyraźniej ścisła dosłowność nie jest realną opcją.
Po drugie, słowo
"sadyzm" znacznie zmieniło swoje znaczenie od końca lat
sześćdziesiątych. XX wieku. Wówczas w ujęciu klinicznym odnosiło się ono do
przyjemności czerpanej z zadawania cierpienia innym i niemożności osiągnięcia
bez tego satysfakcji seksualnej. Oznacza to, że była to forma
"bezrozumnego okrucieństwa" i z natury rzeczy nie miała charakteru
konsensualnego. Jednak we współczesnym języku, w społeczności BDSM, jest to
znacznie łagodniejsze słowo, obejmujące zgodną na wpływanie na układ nerwowy
(np. poprzez ból), która ostatecznie jest przyjemna dla obu stron. Nawet
Podręcznik Diagnostyki i Statystyki (DSM) w swojej aktualnej wersji nie
definiuje już tego jako zaburzenia (chyba, że powoduje to u pacjenta problemy w
życiu codziennym, co jest prawdą w przypadku prawie wszystkiego w DSM). Oznacza
to, że to, co społeczność BDSM ma na myśli mówiąc "sadysta" i to, co
miał na myśli psychiatra (lub seria książek) z lat 60-tych, są skrajnie różne.
Należy raczej skupić się na
"okrucieństwie z premedytacją". Książki przekonują raczej, że chęć
znęcania się nad słabszymi od siebie jest oznaką chorego umysłu, zrodzonego
przez strukturę społeczną, która stara się poniżać i niszczyć swoich członków.
Kiedy ktoś czuje się bezsilny, niestety często reaguje przemocą wobec tych,
którzy nie mogą się sami obronić. Tak więc w społeczeństwie, które poniża
swoich członków, jego członkowie z kolei próbują poniżać innych. W
społeczeństwie, które stara się budować swoich członków, nie będzie potrzeby
kompensowania poczucia bezsilności nadużyciami.
Wiele ziemskich moralności czyni ludzi małymi; celem moralności
goreańskiej, przy wszystkich jej wadach, jest uczynienie ludzi wolnymi i
wielkimi.
Maruders of Gor, strona 9
Można by twierdzić, że taki
zbyt uproszczony pogląd jest naiwny. I miałoby się rację. Jednak, choć zbytnio
uproszczony, jest psychologicznie uzasadniony i poparty. Cykle ubóstwa i
przemocy rodzą ubóstwo i przemoc, a jeśli ograniczysz ubóstwo i przemoc, przerwiesz
błędne koło, przynajmniej częściowo.
Mistrz Gorean rzadko, jeśli w ogóle,
zadaje bezinteresowny ból. Jaki miałby w tym sens? Nie znęca się też nad
dziećmi, nie torturuje małych zwierząt ani tym podobnych rzeczy. Goreanie po
prostu nie rozumieliby takich rzeczy. A gdyby je rozumieli, bez wątpienia
uznaliby je za obrazę honoru.
Prize of Gor, strona 714
Możemy zatem stwierdzić, że
znęcanie się, okrucieństwo i złośliwość wobec słabszego (niewolnika, dziecka
czy zwierzęcia) jest "obrazą honoru" i jest sprzeczne z goreańskimi
ideałami.
Komentarze
Prześlij komentarz